Czas ostatnio nie jest moim przyjacielem ,co z resztą niestety widać po aktywności na blogu czy instagramie. Codziennie obiecuję sobie to poprawić i jakoś lepiej organizować sobie dzień, aby na ważne sprawy mieć więcej czasu. I właśnie w takim momencie ,kiedy czasu jest niewiele z pomocą przychodzą lakiery marki "O'Nail" 5w1. Jak wiadomo zadbane i ładne dłonie to wizytówka każdej kobiety, a co za tym idzie - ładne paznokcie. Jeśli tak jak ja nie macie czasu na "bawienie" się w manicure hybrydowy, albo po prostu nie lubicie poświęcać mu za dużo czasu to te lakiery na pewno pokochacie!
Do zrobienia mani tymi lakierami NIE potrzebujemy bazy ani topu (oczywiście top można użyć, ale nie jest to konieczne). Wystarczy cleaner ,kilka wacików bezpyłowych ,pilniczek ,lakier i oczywiście lampa UV.
Lakiery nie posiadają warstwy dyspersyjnej ,czyli takiej lepkiej powłoki po wyjęciu z lampy. Nie wymagają ponownego przemycia cleanerem.
Kolekcja "Be the One" posiada aż 8 kolorów do wyboru.
Ja kupiłam dwa klasyki (trzeciego klasyka czyli koloru czerwonego już nie było) , wybrałam odcienie Creamy Beige i Chocolate Plum - czyli beż i śliwka.
Dostępność : Biedronka , Strona "O'Nail"
Cena : 14,99 zł/ w sklepie internetowym 18,50 zł
Pojemność : 6 ml
Moja ocena : 10/10
Nie widziałam nigdy tych lakierów ,ale możliwość zrobienia mani w krótszym czasie brzmi zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńKolory wyglądają bardzo zachęcająco, polecę je siostrze. Może skusi się na zakup.
OdpowiedzUsuńKolorystyka faktycznie bardzo przemawia, lubię takie tony, w zgodzie z naturą. :)
UsuńCóż, mamy wiosnę, więc każda kobieta chce pięknie wyglądać. Lakiery jak znalazł...
OdpowiedzUsuńbardzo przekonuje mnie cena i ten śliwkowy totalnie mnie zauroczył <3
OdpowiedzUsuńKolory i lakiery wyglądają bardzo zachęcająco,
OdpowiedzUsuńZastanawiam się po co ta lampa UV. Nie bawię się w takie pierdoły przy moich paznokciach. Wolę umalować je 2 razy w tygodniu zwykłym lakierem z topem, niż chodzić z 2 milimetrowymi odrostami jak niektóre dziewczyny. Ohyda.
OdpowiedzUsuńNie maluję paznokci, mam awersję do lakierów, ale zawsze podziwiam piękną kolorystykę u innych, mam wrażenie, że moja córka się skusi. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że do tych lakierów nie potrzeba bazy. Polecę je mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie maluję paznokci;) Ostatni raz miałam maźnięte jakimś bezbarwnym na ślub. W tym roku obchodzimy 11. rocznicę, więc mocno jestem związana z naturalnymi paznokciami:)
OdpowiedzUsuń