marca 27, 2020
Pomoc dla podrażnionej skóry rąk.
W tym ciężkim i trudnym dla nas wszystkich czasie, kiedy jedna myśl goni następną a w głowie mamy setki pytań bez odpowiedzi - myślę, że to idealny moment na przemyślenie wielu spraw. I tu na początku mała prośba do Was, nie czytajcie i nie wierzcie we wszystko co jest w internecie. Korzystajcie tylko z pewnych i wiarygodnych źródeł. Bo od tych "fake" newsów można nabawić się nerwicy a po co to komu potrzebne.
Po "wybuchu" pandemii spowodowanej wirusem Sars-COV-2
( info: wirus to Sars-COV-2 a choroba którą wywołuje ten wirus to Covid-19 )
wszyscy zaczęli często myć ręce (tak, niestety nie wszyscy mają to w nawyku),ale niestety nie ważne czy myjemy gotowym płynem antybakteryjnym czy takim przygotowanym w domowych warunkach to przez alkohol który jest dość wysoko w składzie ,skóra na dłoniach bywa bardzo wysuszona i jeszcze bardziej podrażniona. Wiem, że to nie jest jakiś bardzo ważny problem ale jednak ból i dyskomfort robią swoje.Jednak po którymś tam myciu z delikatnie zaczerwienionej skóry ,zaczęły robić się bardzo bolące rany a skóra na dłoniach w dotyku przypominała papier ścierny.
Gdy zmieniłam mydło na takie bez dodatku alkoholu
Problem delikatnie minął i wtedy wpadłam na genialny pomysł aby nawilżyć skórę zwykłym kremem do rąk - i niestety to był wielki błąd, skóra ponownie zaczęła być mocno podrażniona, czułam ból przypominający oparzenie ogniem i zrobiła się wysuszona aż do tego stopnia, że zginanie palców było bardzo bolesne. I tak z każdym dniem co chwila ta wysuszona skóra pękała i robiły się jeszcze większe rany ,a jak wiadomo ręce myć trzeba.
- zdjęcie po lewej bardziej pokazuje stan jaki miałam
Po kilku dniach tej bolesnej męczarni nagle mnie oświeciło ! przypomniałam sobie o maściach które kupiłam na różne dolegliwości min do pielęgnacji tatuażu i na mocno spierzchnięte usta. Obie tłuste i nawilżające ! I wtedy nastąpił przełom bo smarowanie tymi maściami w końcu przyniosło upragnioną ulgę.
jak widzicie, skóra rąk prezentuje się znacznie lepiej, jest jeszcze trochę zaczerwieniona ,ale najważniejsze że nie boli.
Co mi pomogło ?
- maść majerankowa - Jest to preparat o słabych właściwościach przeciwbakteryjnych i przeciwzapalnych. Lek działa wzmacniająco i uszczelniająco na naczynia krwionośne. Przeciwdziała nadmiernemu łuszczeniu się skóry, a także przyspiesza ziarninowanie i bliznowacenie uszkodzonego naskórka.
- maść Bepanthen Baby - Maść wspomaga naturalne procesy regeneracyjne, odżywia oraz chroni skórę przed odparzeniami pieluszkowymi. Specjalna formuła Bepanthen Baby chroni skórę niemowląt przed podrażnieniami i odparzeniem pieluszkowym od pierwszych dni życia. Dzięki przezroczystej i lekkiej konsystencji, Bepanthen Baby pielęgnuje skórę, pozwalając jej jednocześnie oddychać. Jest łatwa do nakładania i usuwania. Zawiera prowitaminę B5, która przyspiesza proces naturalnej regeneracji skóry i wzmacnia jej barierę ochronną.
Jeśli macie jakieś swoje pomysły, które mogą pomóc przy regeneracji podrażnionej skóry to chętnie poczytam 🎔
P.S #zostańwdomu